Z Bryce pojechaliśmy do Kanab, ponownie próbując szczęścia w loterii na "The Wave". Jak na razie nie idzie nam za dobrze :( Ale trudno. Jutro spróbujemy jeszcze jeden raz i ruszamy na Grand Kanion, tym razem na stronę północną.
W trakcie naszego pobytu w Kanab odwiedziliśmy kilka fajnych miejsc. Na początku pojechaliśmy do Parku Narodowego Zion. Leży jakieś 50 km od Kanab, więc nie jest źle :) Zion mega nam się spodobał. Jest to zielony teren z mnóstwem gęstych drzew rosnących wzdłuż rzeki, schowany wśród wysokich na około 450m pionowych czerwonych skał. Nie wiem, czy już tak stęskniliśmy się za drzewami, czy są jakieś niezwykłe, ale miejsce to było na prawdę super.
Jeden dzień poświęciliśmy na "Angels Landing Trail", czyli na szlak prowadzący od brzegu rzeki na szczyt jednej z górek. Niby nic trudnego, tylko pod koniec wycieczki szlak robi się dosyć stromy, pojawiają się łańcuchy, a ścieżka miejscami ma z metr szerokości. Idąc tamtędy chcieliśmy robić jak Osioł ze Shreka "Nie zatrzymuj się i w dół nie patrz!", ale podobnie jak i on spojrzeliśmy w dół. Widok zapiera dech!
Następny dzień w Zion spędziliśmy na mniej przerażających szlakach. Pokręciliśmy się w okolicy rzeki i obejrzeliśmy kilka wodospadów.
Podczas naszych prób wygrania loterii spotkaliśmy dwie grupy Polaków. Jedni mieszkają w Chicago, drudzy w Toronto. Zawsze fajnie porozmawiać z kimś po polsku więc oczywiście skorzystaliśmy z okazji. Na dodatek po krótkiej rozmowie okazało się że Darek z Marzeną mają samochód który powinien podołać drodze na "South Coyote Buttes", gdzie z naszym autem nie mogliśmy nawet o tym myśleć. Zaproponowali nam, żebyśmy pojechali tam z nimi.
Wycieczka była wspaniała. Skały w tym miejscu mają zwariowane kształty, a kolory są niesamowite. Nasza wycieczka zajęła nam cały dzień. Wróciliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi.
Resztę dni w Kanab spędziliśmy na "mniejszych" szlakach, albo leniąc się w parku.
D.
ENGLISH
Hi,
From Bryce Canyon we drove to Kanab. We wanted to try our luck in lottery for 'The Wave' again. So far we did't win, but tomorrow we will take last chance and we are heading to Grand Canyon, this time to North Rim.
During our stay in Kanab we have been in some nice places. At the beggining we visited Zion National Park. It is about 30 miles from Kanab, so it's close :) Zion delighted us. It is a green area with plenty of thick trees, growing next to the river and all of it is surrounded by 1500 ft high red rocks. I don't know if we miss green forests, or it was something amazing with these, but this place is just amazing.
First day we spent hiking to 'Angels Landing'. It's a trail going from the riverside to the top of one of the mountains. It sounds easy, but at the last part of trail it is getting steep and path somethimes is about 3 ft width. When we were there we tried to walk like a Donky in Shrek 'Just keep moving and don't look down', but similar to him we faild and looked down. The view was breathtaking.
Next day in Zion we've spent on less terryfing trails. We've just hang around the river and seen some waterfalls.
When we were trying to win a lottery we have met two polish groups. One of them lives in Chicago and second one in Toronto. It is always good to speak in polish so we took a chance. What is more, after a while, we got to know that Darek and Marzena have a car that should be able to get to 'South Coyote Buttes'. It is impossible to do it with our car. They offer us that we can go there with them.
Trip was great. Rocks in that place have crazy shapes and colors are amazing. It tooks us whole day. We came back so tired but really happy.
Rest time in Kanab we have spent at 'smaller' trails, or just chilling in a city park.
D.





















te wodospady - to znów darmowy prysznic?! Pewnie woda gorąca:) P-Mol
OdpowiedzUsuńTutaj nie wolno było wchodzić :((
Usuń