czwartek, 18 lipca 2019

W drodze do Chicago / On the way to Chicago

Cześć,

Z Yellowstone ruszyliśmy  w stronę Chicago, zatrzymując się po drodze w kilku miejscach. Pierwszym przystankiem było miasteczko Cody, gdzie wybraliśmy się na rodeo, prawdopodobnie ostatnie, w ciągu naszej wycieczki. Rodeo jak zawsze nam się podobało, żałujemy, że nie odbywa się to w Polsce.




Niedaleko Cody zatrzymaliśmy się przy Devils Tower NM. Jet to płasko ścięta skała, która w myśl legendy Siuksów powstała, kiedy 3 dziewczyny, uciekając przed niedźwiedziem, wskoczyły na kamień, który dzięki boskiej mocy zaczął rosnąć. Pazury niedźwiedzia zostawiły głębokie bruzdy w skale.

Następnie zatrzymaliśmy się przy Mount Rushmore. Jest to skała z wykutymi w niej twarzami czterech prezydentów USA. Nam miejsce to nie przypadło do gustu. Było pełne ludzi, parking był płatny, a ze względu na remont, nie można było podejść bliżej pod pomnik.

Stamtąd ruszyliśmy do Wall Drug, czyli jednego z najbardziej znanych sklepów w okolicy. Znaki na niego pojawiają się 50 mil wcześniej i stoją jeden przy drugim. Sklep jest niczym więcej, jak mnóstwem małych sklepików z tandetnymi pamiątkami. Można tam zaparkować nie tylko auto, ale też konia :)

Tuż obok Wall Drug jest mały Park Narodowy Badlands. Nam najbardziej spodobało się oglądanie żyjących tam piesków preriowych (z wyglądu przypominają bardziej chomika).





Wczoraj wieczorem zatrzymaliśmy się w Corn Palace, czyli w budynku, w którym odbywają suę różne wydarzenia sportowe, koncerty, wystawy, itp. Budynek jest przystrojony prawdziwymi kolbami kukurydzy, z których układane są różne obrazy. Każdego roku wybierany jest inny temat dekoracji i budynek zmienia swój wygląd zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz.

Teraz jesteśmy w Sioux Falls, gdzie wieczorem odbywa się zlot Corvette. Do Chicago zostało nam 900km, ale po drodze nie ma nic ciekawego.

G&D.





ENGLISH

Hi,

From Yellowstone we started our way to Chicago, stopping in a few places. First stop was Cody city, where we went to rodeo, probably last time during our trip. Rodeo, as always, was super cool. We wish it happens in Poland.

Close to Cody is Devils Tower. It's a high rock with flat top. According to Sioux legend it was created by gods power, when 3 girls was running away from a bear. They jumped on the stone and it started to grow. Bear left his claws marks on the walls.

Next we have stopped at Mount Rushmore. We didn't really enjoy this place. There were plenty of people, parking was paid and due to the pavement renovation, we couldn't get closer to the sculpture.

From there we drove to Wall Drug - one of the most famous shopping center in South Dakota. Signs about Wall Drug are almost everywhere, one next to each other. In the shop there is nothing more, than cheap souvenirs and coffe for 5c. You can park there your horse as well as your car :)

Nearby, there is small National Park - Badlands. We really enjoyed watching living there prairie dogs (for us they looks more like hamsters not a dogs).

Yesterday evening we stopped at Corn Palace. It is a multipurpose building, which is decorated with corn art. Every year a new theme is chosen and a building is redecorating - inside and outside.

Now we are in Sioux Falls, where at the evening Corvette show will have place. We still have about 600 miles to Chicago, but there is nothing more than corn fields on our way.
G&D.

niedziela, 14 lipca 2019

Yellowstone NP

Cześć,

W Parku Narodowym Yellowstone spędziliśmy tydzień czasu. Pierwsze kilka dni zajęło nam obejrzenie południowej części parku, w której znajdują się głównie gorące źródła i gejzery. Wybuch niektórych gejzerów parkowi rangerzy są w stanie przewidzieć, ale gejzerów takich jest tylko sześć. To najciekawsze z nich:

Old Faithful – najbardziej znany w Yellowstone, wybucha co ok 1,5 godziny, bardzo łatwy do przewidzenia;


Grand – naszym zdaniem najładniejszy z przewidywanych gejzerów;


Riverside – dosyć mały, ale tuż przy rzece, no i pojawiła się tęcza;


Castle – trochę nas zaskoczył bo nie  było pełnej erupcji tylko mniejsza. Ponoć to się czasem zdarza, gorzej, że po mniejszej nikt nie jest w stanie przewidzieć kiedy pojawi się ta duża. Nam na szczęście udało się zobaczyć także pełną erupcję, zaledwie kilka godzin później, przypadkiem byliśmy tuż obok.


Po ich obejrzeniu zaczęliśmy polować na te „nieprzewidywalne”. Większa część z nich wybucha raz dziennie i na podstawie wcześniejszych erupcji można oszacować około cztero-godzinne okno, kiedy nastąpi kolejny wybuch. Zapolowaliśmy na:

Beehive – najbardziej widowiskowy


Lion – przed erupcją głośno „wzdycha”



Teren na którym są gejzery usiany jest kolorowymi jeziorkami z ciepłą wodą (czasem bliską wrzenia). Najbardziej popularnym jest Grand Prismatic Spring, znajduje się na połowie pocztówek.


Nam bardzo spodobało się Morning Glory Pool.


Następnym przystankiem w Yellowstone było Grand Canyon of Yellowstone, czyli kanion wydrążony przez rzekę Yellowstone. Znajdują się tam dwa główne wodospady parku czyli wodospad Górny Yellowstone i Dolny Yellowsotne. Poza nimi w parku jest mnóstwo wodospadów dużych i małych, Dolny jest dwa razy wyższy od Niagary.





Cały  czas przy zwiedzaniu towarzyszyły nam zwierzaki. Nawet dwa razy wstaliśmy przed 6tą rano, aby podglądać je kiedy szukają jedzenia o świcie ;) W Parku było pełno bizonów. Są … ogromne! Młode bizony są urocze, przypominają młodą krowę.



Bizony można było spotkać niemal wszędzie.





Ten chciał nawet zapytać o coś w informacji turystycznej :P


Największy podziw wśród turystów budzą jednak niedźwiedzie grizzly. Spotkaliśmy ich całkiem sporo. Niestety misie nie należą do towarzyskich i nie chciały do nas podejść i pozować do zdjęć – my też do nich nie podchodziliśmy :P



Poza niedźwiedziami i bizonami zobaczyliśmy jeszcze kilka innych zwierzaków:




Ostatnim miejscem, które chcieliśmy zobaczyć była północna część parku. Tam w końcu złapaliśmy wifi (jedyne miejsce w całym parku). Surfując po internetach :P sprawdziliśmy historię erupcji gejzeru Steamboat – największego gejzeru świata! Wiedzieliśmy już, że gejzer wybucha z częstotliwością od 3 dni do 50 lat i nie da się go w żaden sposób przewidzieć. Lista ostatnich erupcji pokazała nam jednak, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy gejzer wybuchał co 3 do 14 dni, a ostatnio co 3 – 6 dni. Stronka pokazywała również czas od ostatniej erupcji: 5 dni 12 godzin. Niewiele myśląc rzuciliśmy wszystko, wskoczyliśmy do auta i po pół godzinie byliśmy na tarasie widokowym Steamboata. Czekaliśmy dosyć długo...

Dzień pierwszy – w dobrych humorach pełni nadziei J


Nocka – było zimno! Do około 2:00 w nocy mieliśmy towarzystwo, potem była tylko mgła.


Dzień drugi – zaczął się obiecująco, o 6:00 gejzer zaczął mocno chlapać, czekaliśmy w napięciu…


Około 19:00 gejzer wybuchł! To było niesamowite! Gejzer jest wielki, woda strzela na ponad 100m do góry, para znacznie wyżej, ciśnienie jest ogromne, erupcji towarzyszy huk wody, strzelające w powietrze kamienie (od małych po takie wielkości piłki do siatki) i drżenie ziemi. Erupcja trwała nieco ponad godzinę, potem gejzer strzela „tylko” parą przez następne kilka lub kilkanaście godzin. Mimo iż oczekiwaliśmy na małym drewnianym podeściku przez 28 godzin – było warto. Czegoś takiego się nie zapomina!



I jeszcze kilka fotek, które nam się spodobały:




G&D





ENGLISH



Hi,

We spent whole last week in Yellowstone National Park. First few days was dedicated to south part, where are mostly geysers aand hot springs. Some geysers are easy to predict their eruptions, but there are just 6 of them. The most interesting of them:

Old Faithful - the most popular Geyser in Yellowstone, it erupts every 1,5 hour, it's really easy to predict;


Grand - in our opinion: the most impressive predictable Geyser;


Riverside - it's quite small, but it's next to the river and we were lucky to see a rainbow in the steam coming out from the Geyser


Castle - it surprised us a little, because when we went to see it for the first time it was just minor eruption (much smaller than the full one). It happens somethime, but it's impossible to predict when will be the next big eruption after minor one :( We were lucky, cause we heve been really close to this geyser when full eruption started.


After "easy waching" geysers we started to hunt for unpredictables. Mostly they are erupting once a day and if you check last eruptions you can find about 4 hours windows, when the next eruption should be. We have seen:

Beehive - incredible


Lion - before eruption it roars, but for us it was more like sigh.


The area, where geysers are, is full od colorful pools with hot water (somethimes boiling hot). The most popular is Grand Prismatic Spring. One of two postcards from Yellowstone is with picture of it.



We really liked Morning Glory Pool.



Next big stop in Yellowstone NP was Grand Canyon of Yellowstone. There we have found plenty of waterfalls, big and small. The most important were Upper and Lower Yellowstone Falls. Lower is two times higher that Niagara.






All the time in Yellowstone we were surrounded by animals. We have even got up twice before 6 am to watch them during their breakfast time ;) Park is full of bisons. They are huge and there are present everywhere.





This one wanted to ask about something in visitor center :P



The most impressive animals are grizzly bears. We saw quite a few of them. Unfortunattely bears didn't want to come closer and pose for pictures, we were not coming closer to them either :P




Except bears and bisons we have seen some other animals:





The last spot in Yellowstone that we wanted to see was north part. That was the only place where we found free wifi and was able to check out the history of eruptions of Steamboat Geyser - the highiest in the world. We had known that it erupts every 3 days to 50 years, but when we checked last few monthes we realised that it was mostly from 3 to 6 days. Clock on the website showed that since last eruptions passed 5 days and 12 hours. We jumped in the car and after half an hour we were at the view point waitng for Steamboat eruption. We were waiting quite long…

Day one - in good mood, ful of hope :)



Night - it was freezing cold… Up to 2 am there were some people with us, then only fog…



Day two - at about 6 am the geyser was splashing quite strong, we were waitng excited



About 7 pm Geyser finally erupted! That was amazing! It is huge, water splash to 400 ft, steam much higher, preassure is really high, eruption is super loudly and there are rocks flying around from small ones to basketball size. Eruption lasted about an hour, then there is 'just' a steam coming out for next few hours! We were siting at small wooden deck and waitng for it for 28 hours, but it was worth of waiting. We will never forget it!




And few more pictures that we like:





G&D